Gdy bolą plecy…

Piękny i zadbany wygląd to nie wszystko. Ostatnio przekonałam się o tym na własnej skórze, gdy zaczęło mi szwankować coś dużo bardziej cenniejszego niż ładna aparycja. Dopadł mnie ból pleców. Jak popularna jest to dolegliwość dowiedziałam się z internetu. Na ból pleców/kręgosłupa cierpli nawet 80% osób. Zdałam sobie też sprawę, że jedną z przyczyn tych dolegliwości jest zaniedbanie i brak odpowiedniej profilaktyki. Krotko mówiąc sami sobie fundujemy ten dyskomfort.

Głównym grzechem jest brak aktywności fizycznej oraz niewłaściwa masa ciała. Nadmierna ilość kilogramów zwiększa obciążenie pleców. Brak ruchu zaś potęguje przybywającą masę. Błędne koło. Dodatkowo siedząca praca, długotrwałe pochylanie się, dźwiganie ciężarów czy noszenie butów na wysokim obcasie prowadzi do nadwyrężenia mięśni i stawów w obrębie kręgosłupa. Pojawia się dyskomfort, ból lub jak ból nie do wytrzymania, połączony z brakiem możliwości ruchu. Niestety właśnie ta ostatnia dolegliwość dopadła mnie i skutecznie unieruchomiła na ładnych kilka dni.

Zaprzyjaźniony terapeuta wyratował mnie z opresji serią masaży. Przykazał także stanowczo rozpoczęcie regularnej aktywności fizycznej. Nigdy nie przepadałam za sportem więc chwilę zajęło mi znalezienie formuły optymalnej dla mnie. Stały się nią zajęcia „Zdrowy kręgosłup” prowadzone w jednym z warszawskich centrów sprawności. Seria specjalistycznych ćwiczeń wzmacniających mięśnie i ruchomość kręgosłupa. Zajęcia prowadzone są w rytmie relaksującej muzyki przetwarzanej w wysokiej jakości amplitunerze. Oprawa muzyczna koji zmysły, wycisza umysł a ćwiczenia likwidują ból oraz przeciwdziałają nawrotom dolegliwości bólowych.

Polecam je każdemu, kto nie przepada za intensywnym wysiłkiem fizycznym.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *